Komentarze: 0
Powrót ,2002
Trudno coś przewidzieć,
Trudno też wnioskować,
Co mnie czeka jutro ?
Jak to rozszyfrować ?
Wsłuchuję się w ciszę nocy..
Zadaję pytanie ,
Dokąd prowadzi droga ?
Co dalej się stanie ?
Gdzie szukać najbliższych?
Których znaleźć już nie mogę?
Jakaś wielka chmura ich postacie przesłoniła..!
Wiatr hulaka - na bezdroża ich odgonił.!
Zapędził ich na pustynię otoczoną skałami..
Nie mam dostępu do nich- choć pragnę spotkania..
Może fale eteru skieruję w ich stronę ?
Musną struny ich serc w kamiennej osłonie ?
Och ! Gdybym mogła przeniknąć zasłony,
Które oddzielają świat realny - od tego co nieskończone..!
Muszę jednak wrócić...bo jeszcze nie pora.
Wracam - bo wszyscy czekają..!
mariatalar