Bezsilność,2005
Patrzę smutno w okno...
Nie chce mi się żyć..!
Bezsilność mnie męczy,lecz tak musi być..
Głową muru nie przebiję,niczego nie zmienię...
Przeklinać nie będę, rzeki nie zawrócę...
Muszę się pozbierać, a smutek wyrzucę..!
S'piew ptaków radosny-przyniesie ukojenie..
Drzewa i kwiaty wspaniałe,niosą zapomnienie...
Rozedrgane serce,utulą obłoki,a myśl o nieznanym -
Zaprowadzi w sen głęboki...
Tam wszystko jest inne!,szczęście w zasięgu ręki
Popasasz na łąkach zielonych,nie doznajesz męki...
Zatrzymaj się !-Twój czas jeszcze nie upłynął..!
Obudź się wędrowcze.!- bo nie możesz zginąć..!
Sen Twój musi minąć...