Archiwum 27 listopada 2016


lis 27 2016 To, co nieuniknione...
Komentarze: 0

                To, co nieuniknione..

 

Sercem targają żywioły..

To bardzo trudne zapomnieć-

o ulubieńcach moich..

Nękają mnie wyrzuty sumienia-

być może było coś do zrobienia,

aby je uratować..

 

Dzisiaj jeszcze słyszę  krzyk "puszka",

jego  żałosne miauczenie..

Trudno z pamięci wymazać-

cień jego istnienia..

O losie okrutny ! Nie szczędzisz mi niczego!

Opuszczają mnie kochane  istoty !

 

Wiatr za oknem też smutnie

płacze z t ęsknoty....

Brzozy i dęby - ukołyszcie mnie,

utulcie mnie w rozpaczy!

Może następny dzień- pozwoli patrzeć inaczej..

Jestem  bezsilna-wobec  odchodzenia..!

 

Nic nie pozostanie- oprócz znikającego cienia..

Wszystko, powoli i systematycznie zatrze się

w twoich wspomnieniach..

Pozostanie tylko ślad- twego istnienia..

Może tylko  ptaki w  ogrodzie będą ćwierkały,

że brak im pomocy- bo same zostały !

 

mariatalar